Kilka niepochlebnych słów o grze

Discussion in 'Sekcja Polska' started by Killermoon, Mar 14, 2020.

Dear forum reader,

if you’d like to actively participate on the forum by joining discussions or starting your own threads or topics, please log into the game first. If you do not have a game account, you will need to register for one. We look forward to your next visit! CLICK HERE
Thread Status:
Not open for further replies.
  1. Killermoon

    Killermoon Someday Author

    Zaczynałem w 2013 roku. Doskonale pamiętam czasy, gdy z predkiem byłeś/aś koksem, dark set był obiektem kultu, maks level 45, mnóstwo graczy chcących pomagać i wspólnie czerpać przyjemność z Drakensanga, grając na różnych eventach czy robiąc wspólnie pvp.

    Dwa miesiące temu wróciłem po długiej przerwie. Gra na magu. Wszystko się zmieniło o 180 stopni. Zacząłem przeglądać to forum / fora angielskie, żeby wiedzieć, od czego mam zacząć. Ogarnąłem.
    Zrobiłem ten 55, latałem pustynię, potem Dragana, gdzie na donorze dropnęli mi set T7, potem znowu pustynia.
    Zgodnie z poradnikiem z tego forum, jak dałem już radę na inf1 pustynię, przerzuciłem się na q.
    Najpierw fatal. W bonach zero platyn, raz na ruski rok złote bony.
    Poszedłem więc na skróty. Zacząłem robić q7 inf3. Oczywiście w taki sposób, że musiałem robić team, udawać, że mam jakikolwiek dmg, bo w przeciwnym wypadku zostałbym zwyzywany (mimo że wystarczy tylko 2 graczy z dobrym, dmg 50k+ żeby wyczyścić to q7).
    Dostałem set herolda. Dostałem set z sześcianów. Wszystko absolutnie na T7.
    Pocraftowane legendy już z 3-4x złotymi bonami (też wedle poradnika, typu amulet %kryt, broń %szkody od broni itp) stopniowo wrzucałem do setów. Broń 2h od Herolda - 91% T7. Bonus w dmg - 302%.
    Ok, super, jestem już cały na T7. Kamienie przeważnie doskonałe (bo grałem na tym magu wcześniej), święte teraz dropły z Dragana, runki też.
    I co?
    Górne szkody - 30k. Hp 45k, armor 67%, kryt 53%. Odporności 35.
    Nadal jestem na hita od absolutnie wszystkich. Na Inf1 ledwo sobie daje radę. Bossa bez esencji na tym poziomie nie ubiję. Gracze - nie dość że ich mało - są okropni. Nie tacy jak kilka lat temu, chociaż wtedy też tacy się zdarzali, ale nie w takiej ilości.
    Czy tak miał wyglądać efekt końcowy budowania postaci na 55 poziomie?
    Uprzedzając - tak, też się zglifowałem.
    Co robi aż taką dużą przewagę między tą moją postacią, a innymi? Lata ciągłej gry? A co można mieć lepszego od królewskich kamieni szlachetnych, tieru 8? Bo rozumiem, że to robi nadal aż tak duży przeskok między mną a innymi?
    I teraz mam ciułać trzy lata, to może w 2023 dorównam jakiejś postaci z 2020, tak?
    Na przeniesienie bonów z legendy do unikatu trzeba 450 rdzeni takich i takich. Tyle że one lecą tylko z końcowych bossów na Q. W ilości 3-9. A nie wiem nawet, czy może być jeszcze mniej. Nie wspominając już o goldzie, gdzie stworzenie jednej legendy kosztuje +/- 450, co uważam za kiepski żart, chociaż nie większy, niż te rdzenie.
    Żeby włożyć jeden craft do unikatu, musiałem grać trzy dni. Po osiem-dziewięć godzin dziennie. Przemnóżcie sobie te godziny przez ostatnie 60 dni.
    I jak już wszystko zrobiłem, patrzę na statystyki - wszystko się zmieniło. Ale to jest zmiana na poziomie - śmiesznie mało -> malutko.

    Zaraz napiszecie, że tylko narzekam, że na tym polega gra, nie ma się wszystkiego od razu, trzeba pracować, żeby zbudować dobrą postać. To ja odpowiem.
    To jest jedyna gra, z jaką się w życiu spotkałem, gdzie postać po takim nakładzie pracy jest nic nie warta. Co mi z tego, że teraz bezproblemowo zamiast na bolesnym, mogę latać na fatalu? Jak tam teraz nic lepszego nie dostanę?

    Tak gra nie wyglądała kilka lat temu. Z takim nakładem pracy miałbym już czym grać i przede wszystkim się nie wstydzić, nie narażać na flame i hejt. I na pewno znalazłbym sobie normalne bractwo, bo teraz do żadnego nikt mnie nie przyjmie.

    I teraz taka dygresja w stosunku do twórców gry. Dziwicie się, że 90% graczy odeszła? Dziwicie się, że ludziom nie chce się grać non-stop dwa lata po 8 godzin dziennie, żeby być cokolwiek, zaznaczam, COKOLWIEK wartym? Nawet w pewnej grze MMORPG, o wiele bardziej popularnej, której nazwy tutaj nie zacytuję, budowanie tzw. koksa zabierało maks PÓŁTORA MIESIĄCA. I było najlepsze eq, ludzie do grania, przyjemna atmosfera.

    Nie liczyłem, że będę najlepszym graczem po tym, co ostatnio robiłem. Liczyłem na to, że w końcu będę coś warty. Cokolwiek. A jeśli po wszystkich tych godzinach, z unikatami na T7, ze złotymi bonami, chcę iść z jakąś grupą na inf2, a potem na czacie widzę „leave [...] noob” - jaką to mi daje chęć do dalszej gry?
    Jaką chęć do gry dają mi reklamy bractw, które tu widzę, gdzie przyjmują od 50k dmg? To znaczy, że no, może za trzy lata Cię przyjmiemy i będziesz miał ten zaszczyt grania z polskimi graczami.
    A jak mi zaraz napiszecie, że są bractwa, które pomagają - to nieprawda. Właśnie opuściłem dwa i nikt się mną nie zainteresował. A reklamy na forum wiszą.

    Na pewno nie jestem jedyny, który tego doświadczył. Większość się albo poddała wcześniej, albo teraz ciuła, żeby za dziesięć lat może mieć ten zaszczyt wzięcia danej postaci na inf3. Bez żadnego udawania.

    Będzie jeszcze gorzej. Tyle mam do powiedzenia.
     
    michalog, BKGREG and ΣMiwel like this.
  2. ΣMiwel

    ΣMiwel Forum Ambassador

    Dostaniesz, więcej golda, żeby móc go wrzucić w craft platyn i nic nie dostać :D

    A tak na poważnie, to właśnie jest bez sensu, że jedyny cel wzmacniania postaci (które z resztą idzie jak opisałeś) jest taki, żeby móc bić te same mapki, ale z etykietką "trudniejsze". One nie są trudniejsze. One mają większe liczby w dmg i hp mobów. Bicie inf3 ze statami dobrymi na inf3 wygląda dokładnie tak samo, jak bicie bolesnego ze statami dobrymi na bolesny.

    Platyny, królewskie kamienie ulepszone na niebiesko, t8, złote podstawy, wszechmocne runy, klejnoty, być może poziom wiedzy. Wszystko po trochu. A do prawie wszystkiego potrzebna jest cierpliwość wariata albo boty, + do platyn jeszcze fart, w którego aż ciężko uwierzyć. Bo dlaczego niektórym wszystko wchodzi aż mają zapas na kilka setów a inni jednego itu 4/4 zrobić nie mogą? Fart przypisany do konta? To niech usuną taką mechanikę. Bugi, które niektórzy wykorzystują? To niech je naprawią. Ale nie, nic się nie zmienia...
     
    michalog likes this.
  3. BA_Oldman

    BA_Oldman Guest

    Killermoon
    Miałeś ochotę się pożalić i wyrazić swoją opinię, swój punkt widzenia, i zrobiłeś to :) Temat zamykam, bo wiem co się tu zaraz wydarzy. Gra po aktualizacjach może się podobać bardziej lub mniej, kwestia podejścia/charakteru gracza. Jeżeli gra tak frustruje to lepiej grać mniej, nie przemęczać się, czekać na eventy i inne atrakcje. To że nie dogonię najlepszych to już dawno zrozumiałem, nie mam tyle czasu i zasobów :)
    Pozdrawiam.
     
    BA_Bastet and bandziu2014 like this.
Thread Status:
Not open for further replies.