Discussion DYSKUSJA EVENT: Bunt Rakieciarzy

To losowatość. Worki dropu nie poprawiają.

Zmiana map może teoretycznie mieć jakiś wpływ. To nie jest tajemnica, że są zauważalne fale dropu lepszego i gorszego. Jak się trafi na dużą falę lepszego dropu, to można sporo nabić. Jeśli są stałe mniejsze fale lepszego i gorszego dropu niezależnie na różnych mapkach, to zmiana mapek może teoretycznie pomóc - jak drop się pogarsza, zmieniasz mapę i może gdzieś indziej pójdzie lepiej.

 

Czy jak przyjme misje z plaszczem i nie oddam jej to bede mogl latac event? Nie tracac plaszcza?

 

A zastanów się chwilę - jak możesz stracić coś, czego nie masz? Nawet jeśli masz spełnione warunki misji, to by otrzymać nagrodę, trzeba tę misję oddać. Oddasz ją kiedy Ci będzie pasować i wtedy płaszcz dostaniesz. I właśnie od tego momentu będzie liczone 3h czasu trwałości płaszcza.

 

Wole sie upewnic Dzieki

 

Jak by nie patrzeć jeśli ktoś płaszcz stracił może go zakupić za 40 zł powiem że piana z mordeczki mi pociekła bo chciałbym bardzo zaoszczędzić 50% potu na inf3 ale że życie nie pozwala pozostaje mi wzdychać ALE jak już ktoś stracił swoje 3h radości to może kupić resztę za FAJNĄ cenę

 

Napiszę krótko - to najbardziej ogłupiający event jaki do tej pory wymyślono w BP

 

Moja ocena tego eventu? Totalne dno Szybki latwy ale zbieranie kamykow, robienie platyn, poszukiwania jak najlepszej podstawy w itemkach idzie do smieci
Pozdrawiam

 

Skoro tak mają wyglądać eventy to po jakiego grzyba są te platyny i cały ten craft który nic nie daje na takich eventach .
Event żałosny zmuszający graczy to siedzenia po 12 h aby nazbierać wejściówki . Gra zamiast cieszyć zniechęca może nie wszystkich bo są masochiści którzy takie coś lubią . Dla mnie gra ma być przyjemnością a nie męczarnią więc odpuszczam sobie tą grę .
Pozdrawiam

 

Niektórym z was by się przydało takie zbieranie wejściówek, chociażby po to by zebrać rudy i podnieść kamienie na wyższy poziom.
Bo oczywiście wszyscy są poddenerwowani ich zbieraniem, ale kiedy przychodzi okazja je zebrać i jednocześnie zrobić event, to wszyscy z jakiegoś powodu się spinają.

Pierwszy raz dali event o zupełnie innej mechanice, a ty narzekasz i rzucasz stwierdzeniem, że tak wyglądają teraz eventy.

Skończyłem już event na magu, teraz kończę na machaniku, mechaniku którym gram 2 godziny dziennie, czyli do momentu aż nie skończy mi się tonik do biegania. Jeśli podzielić ten czas na godzinę (czyli czas który przeciętny człowiek spędza przed komputerem), to zrobienie eventu jest jak najbardziej wykonalne

 

Nie wszyscy są niewolnikami DSO , ważniejsze jest życie prywatne ***** . Nie wierzę że siedziałeś dwie godziny dziennie zbierając olej oraz rudę na kamyki i skończyłeś event .Jest to po prostu niewykonalne i tak jak pisałem życie prywatne jest ważniejsze od farmienia 12h dziennie . *****

 

Bazyliszekxxx - z postu usunęłam prywatne wycieczki. Przypominam, że można się z kimś konstruktywnie nie zgadzać, przy okazji go nie obrażając.

 

A w jaki inny sposób niby miałbym go skończyć? Robiąc całą mapę?
Ustaw sobie postać na +125% prędkości biegu, biegnij po rudy i zabijaj rakieciarzy

Już 3/4 bractwa pokończyła w ten sposób event bez żadnego większego wysiłku, wszyscy zadowoleni, że event nie wymagał jakiś wybitnych postaci, ale jedynie tutaj ludzie mają jakiś ogromny problem i ciskają mięsem w stronę producenta. Żenada

 

Bigpoint testuje różne mechaniki eventów żeby znaleźć tą najlepszą,która byłaby sprawiedliwa zarówno dla graczy silnych,słabych,tych mających dużo czasu na grę oraz mających go mało.Póki co ten event chyba wygrywa.Jest prosty i szybki do zrobienia.Wyfarmienie tych niecałych 800 olejków potrzebnych do zrobienia eventu na inf4 zajmuje koło 4-5h,potem po odpaleniu płaszcza event kończymy w niecałe 3h.8h gry za królewski kamyk,10k mrocznych i klejnot to naprawdę mało.Event na plus jaknajbardziej.

Zaraz będziesz miał pokonać niezwyciężonych i po zabiciu 4 mini w cyrku,bosa głównego i na końcu po zrobieniu kryjówki będziesz się topił w itemach i będziesz mógł je sobie oglądać i szukać platyn i złotych podstaw aż do porzygu.

 

Czytaj ze zrozumieniem Mialem na mysli ze caly dorobek kilku lat jest niepotrzebny wiec jaka tu rownowaga dla graczy mocnych i slabych? Ten event jest tylko dla slabych bo ci silni nie moga wykorzystac potencjalu swoich postaci.

 

Absolutnie się z tym nie zgadzam, przecież postać to nie tylko szkody. Żeby bić efektywnie maszyny na inf4, należy mieć największą możliwą prędkość ataku oraz sensowną defensywę. Słaby gracz polegnie na pierwszej rakiecie, którą oberwie.

Event ma 2 główne mankamenty - pierwszy z nich to zbieranie wejściówek, czyli czynność będąca katorgą porównywalną do zbierania kluczy do kanałów. Do słabych stron zaliczam również tak zwany poradnik, który tylko w minimalnym stopniu przygotował nas do eventu. Pierwsze wejście do laboratorium wręcz zniechęciło mnie do dalszej gry, ale po zmianie ekwipunku, umiejętności, wiedzy, towarzysza, używanego tonika i lekarstwa jestem skłonna dokończyć event.

 

Nie ma co płakać, że event dla słabych, czy dla silnych. Eventy mają być dla wszystkich. Do wykorzystywania pełnego potencjału swojej postaci są międzyświaty i masa innych eventów. Chociaż w tej grze nie ma przeciwnika, który wymaga w pełni wykokszonej postaci. Ja sobie latam po tym evencie swoją puszką szukając najlepszej taktyki i mam z tego frajde. Najwięcej czasu trzeba poświecić na zbieranie oleju, ale wydarzenie trwa 12 dni i wystarczy na farmę oleju poświecić pół godziny dziennie. Postęp można zrobić w 3h z płaszczem, ewentualnie coś dobić już bez niego jak się nie wyrobi. Na chwile obecną obrałem tatą taktykę, ale możliwe, że coś jeszcze zmienię. Ogólnie tankiem robi się szybko.

​

 

Wybacz Akatriel aka Volgart ale trochę wydaje mis się, że sam sobie zaprzeczasz pisząc to co powyżej i wg mnie trochę potrzeba ci pokory i szacunku dla innych (słabszych graczy). Stwierdzasz , że tankiem się szybko robi.... ok niech będzie, ale na litość ..czyjąkolwiek ..dopisz, że to szybko to wg ciebie i Twoim tankiem. Nie każdy ma tanka z max odpornościami, zbroją i życiem na poziomie 450k czy speedem 4,0. Denerwują mnie od zawsze takie stwierdzenia na forum i generalizowanie, że coś jest łatwe , że coś się szybko robi.... bo piszący takie stwierdzenia zapominają właśnie że nie dla wszystkich jest to łatwe szybkie i przyjemne, bo ..grają za krótko, za mało , mają za słabe postaci itd. Czasami epatowanie "mocą" swojej postaci w postach dotyczących łatwości i prostoty jakichś wydarzeń w świecie DSO powoduje jedynie frustrację słabszych graczy (czy jak to niektórzy nazywają niedzielnych) i wzrost niepotrzebnej agresji..

Gwoli wyjaśnienia od razu uprzedzam : również gram tankiem od ..zawsze a event skończyłem 2 dnia jego trwania, więc to co napisałem powyżej nie jest moją jakąś osobistą wycieczką...

 

Przypominam, że w tej grze poziomy trudności zaczynają się od normalnego, a kończą na zagładzie IV. Każdy znajdzie poziom trudności, który będzie dla niego łatwy. Tak samo jest z tym eventem. Dla jednego łatwy jest poziom normalny, dla drugiego śmiertelny, a dla jeszcze innego zagłada. Dużo osób o tym zapomina. Moja postać sama też się nie buduje. Poświęcam na to czas i robię różne buildy zeby mieć na każdą okazję. Zauważyłem, że najwięcej tutaj płaczą ci ślepo zapatrzeni w dmg, a całkowicie zapominają o defensywie i właśnie w takich eventach to wychodzi. Nie moja wina, że lubię mieć rycerza na każdą okazję. Pozdrawiam.

 

Mam narzeczoną która jak pewnie każda kobieta che mieć coś najmniejszym nakładem pracy albo coś typu " chcę schudnąć jedząc czekoladę " chociaż hmm w sumie to kto by tak nie chciał jest tu alternatywa dla " młodych kont " albo młodych zaprzyjaźnionych ściągniętych do DSO przez innych otóż ja śmigam tankiem daje rade brać na klatę inf3 więc ciągnę ze sobą swojego ( swoją kobietę ) dwarfa każę mu paść na mapie eventowej i sam wale na maszynki. Jaki wynik co do dropu myślę że nie trzeba pisać, 4x maszynka do robienia bum bum wychodzi ( przy prędkości 3,063 ) około 8 min z zegarkiem w ręku. Po wyczyszczeniu wracam podnoszę i każdy zadowolony po za tanka który odwala najgorszą robotę P no ale w ten sposób na pewno da się pomóc tylko trzeba chcieć.

2 opcja zauważona kiedy zachciało się ubić 2500 rakietowców na zwykłym najzwyklejszym, jeśli stracimy 4 skrzynie ten hmmm nazwę to " proges z jamy " i tak możemy odebrać nie mamy po prostu bonusu w postaci uratowanych skrzyń, fale rakiet po ubiciu 2 dziecka można na upartego przeczekać nie sprawdzałem ile to trwa ale po 2/3 minutach ( nie gwarantuje ) przestają strzelać do czasu aż ubijemy 3 maszynkę

co do olejku rycynowego ... heh no cóż kolczasta - bolesny ... i wydaje mi się że jest lepiej więcej celowniczków i ciut bardziej odczuwalne flaszeczki. Biegam po kolczastej w swoim full tanku z powiernikiem czyli 5k dmg i ganiam tylko za rakietami i tym sposobem na obu kontach jestem w III progresie bo moja luba woli fejsa od DSO

Będzie miło jeśli moje bazgrołki myślowe tu komuś pomogą
Dziękuję

 

Niczego nie musisz przypominać. Poziomy są różne i tak jak napisałeś dla każdego się jakiś znajdzie, który będzie łatwy..... ale wtedy już nie będzie szybki tak jak pisałeś wcześniej. Dalej zatem upieram się przy swoim. Jeśli piszesz , że event jest szybki do zrobienia to dopisuj : "dla mnie". Słaba postać (niech będzie to nawet wspomniany tank, którym ponoć robi się event szybko jak twierdzisz) idąc np. na bolesny ..nie zrobi eventu szybko z wiadomych powodów, będzie łatwo i owszem ale nie szybko a tak włąsnie twierdzisz, że się robi event .