Discussion DYSKUSJA EVENT: Bunt Rakieciarzy

Ale ten event jest łatwy! Dla mnie to najlepszy event jaki chwilowo udało im się zrobić. Ciężkie jest tylko zbieranie flaszek, których trzeba z 1k. Nawet jak słaby jesteś to zbierasz grupe 5 osób i robi się łatwiej o ile ogarnia się co i jak bić, żeby nie wchodzić sobie w drogę, a takich graczy jest sporo.
Dla mnie ten event jest podwójnie dobry, bo mogę sobie set destru wydropić łatwiej

 

Ale to chyba normalne, że po to się "koksamy" żeby robić takie eventy szybciej? Sam pamiętam jak zaczynałem grę w DSO 2 lata temu i jak wbiłem 55 lvl był event zimowy, od razu wiedziałem, że pewnie nie skończę bo jeszcze nie jestem zbudowany, ale jakoś nie miałem potrzeby żalić się na to. Po kilku miesiącach był Dragan, latałem po kilka godzin dziennie (na bolesnym max), żeby go skończyć, "koksy" wtedy potrzebowały z 4x mniej czasu. Wiedziałem, że muszę się "zbudować", żeby na następnych eventach było szybciej.
Event dla w miarę zbudowanych postaci na 20 godzin. Co to jest 20 godzin na ponad 12 dni trwania?
Do meritum. Bardzo pozytywne rozwiązanie z płaszczem, że nie jest z paska postępu, a z questa którego można oddać jak będzie się miało czas na zjechanie "płaszcza". Nagroda główna, za którą uważam klejnot, osiągalna dla słabszych postaci.
I jeszcze jedno IV pasek typowo przygotowany pod zagładę IV (żeby skończyć w sensownym czasie), pewnie takie było pierwotne założenie dostępu do niego. To chyba lepiej, że "słabsi" mają w ogóle możliwość zrobienia jego (wiadomo więcej czasu, może płaszczyk za PLN). Ale jak widać wszystkim się nie dogodzi. Zlikwidowali dostęp tylko przez zagładę IV, to płacz, że za długo się robi.

 

Łatwy a szybki to całkiem co innego znaczące pojęcia ! Odnosiłem się do stwierdzeń o szybkim robieniu eventu ... Czytajmy z uwagą ...

W którym momencie mojego posta narzekam i płaczę , że się go długo robi? W żadnym. Zwróć jeszcze raz uwagę, że wyraźnie napisałem, że skończyłem event 2 dnia jego trwania a to raczej z lamentem i płaczem nie ma nic wspólnego a sam post pisałem raczej w imieniu graczy słabych, bo nie lubię niepotrzebnego epatowania "boską mocą ich postaci" przez graczy na forum i zawsze będę stał po stronie słabych czy świeżych postaci , którym "starzy mocarze" będą po milion razy wmawiać jakie to wszystko w grze jest łatwe i śmiesznie proste. Do koksów robiących eventy w 3 godziny i głoszącym wszem i wobec jakie to eventy są proste i szybkie do zrobienia mam mały apelik: dajcie odsapnąć swoim głównym postaciom i zróbcie sobie na szybko "gołą" 55-lvlową postać na świeżo i ..idźcie nią robić eventy , bez znajomych i bractwa i dopiero zacznijcie pisać o łatwości eventów. Czasami warto postawić się w położeniu gracza, który np. niedawno dopiero wbił 55lvl.

 

vortex0811
Akatriel
Wasze posty usuwam jako OT, dyskusja zbyt odbiegła od tematu eventu.

 

Ja nie wiem co ma do tego świeżynka 55lvl i eventy? niech najpierw nauczą się raczkować a dopiero potem chodzić taki noobek chciałby zaraz robić każdy event na i4 i mieć równość haha nie zapominaj że my do swojego doszliśmy oni to co my robiliśmy miesiące prawdopodobnie zrobią w kilka dni kiedyś tam by nas podgonić i farmić wyższe poziomy trudności taki goły 55lvl to niech lepiej się weźmie za odblokowywanie międzyświatów klejenie bonów itd a nie zaraz robić event ten akurat jest możliwy do zrobienia każdą postacią taki noobek może założyć kulę z max blokiem broń 1h i sobie idzie na toniku ... więc ten event jest akurat super dla najgorszych postaci dając im szanse zrobienia jedyny fakt że wejściówki się za długo farmi i jest to zbyt monotonne ale to już inna sprawa, osobiście widziałem na evencie postacie które ginęły ale ja dobry człowiek i podniosę go kamykiem by mógł taki iść po skrzynki ale co i tak narzekania są i będą jaki to ja słaby gram 3 miechy i nie mogę zrobić eventu pograj pół roku to zrobisz każdy kwestia ogarnięcia grywalnej postaci a nie kaszalota

Jak ktoś nie ma czasu na farmienie oleju jak ja to polecam nie czekać na respa tylko z max spd na fatalu np biegać od grupy do grupy jest to szybsze i mniej denerwujące w oczekiwaniu na respa tych grup niby drobnostka ale mi pomogła

 

Witam, mam pytanie, gdyż nie wiem za co się w ostateczności zabrać.
Szybciej ogarnę 888 oleju i 5180 dróg zagłady z materii, aby skończyć event, czy szybciej będzie po prostu zebrać 1752 oleju?

 

mocny090 - przeniosłam Twój post do odpowiedniego wątku: tu szybciej uzyskasz odpowiedź.

 

Opcja z fragami wydaje sie latwiejsza

 

z drogami zagłady myślę że szybciej jeśli stać Cię na takie przedsięwzięcie to na pewno szybciej 100 olejku mi wypada w mniej więcej 40/50 min więc mozna nawet policzyć w przybliżeniu co wyda szybciej, choć drop olejku to już inna sprawa ale jak masz zagłady to lepsze zagłady

 

Tym bardziej, że mam sporo okularów, więc można latać

 

jeszcze 7 dni progres z map + qest ( o pelerynce już nie wspominając ) w kilka godzin zrobisz bez spiny a co do dropu olejku nie wiem jak inni ale widzę wielką różnicę w zbieraniu, solowe wypady na kolczastą potrafię wydziobać z 10 na 1 przebieg z kolei grupowo no już 6/7 max

 

Polatamy okularki to nafarmisz na fragi zagłady bo mi też trzeba. A olejek jakoś dozbierasz

 

nie wiem gdzie część osób gra,ale ja na kolczastej potrzebuję czasami dwie godziny aby uzbierać 120 butelek.

 

Zakladam ze czyscisz mapke

 

Tego eventu się nie da zrobić bez względu na siłę postaci lol W życiu nie widziałem nic tak głupiego i monotonnego. Bezsensowne klikanie na pałę, podmienianie eq żeby jak najwięcej speeda mieć a reszta bez znaczenia, nie wspominając już że dobicie na 5 czyszczeniu do 2,5k mobów zajęło mi pół godziny. Całe pół godzinny bezsensownego klikania 1 przycisku, częsciowo nawet bez patrzenia na monitor przy czytaniu książki. ***** Może i każdy może go zrobić bo siła postaci ma niewielkie znaczenie, ale de facto nikt nie da rady *****

 

krzy40, Akatriel - Panowie, ja Was proszę... Etap piaskownicy już chyba dawno za Wami, więc po co takie docinki? Posty usuwam.

KingsGambit - Twój post nieco poszatkowałam. Generalizowanie jest złe, co Ty - tak lubujący się w rachunku prawdopodobieństwa powinieneś wiedzieć. Już nie wspominam o tym, że obraziłeś co najmniej kilku graczy, którzy wypowiadają się w tym wątku - w tym mnie. Event jest inny. Mimo, iż byłam mocno sceptyczna na samym początku, tak po obraniu odpowiedniej strategii i zebraniu drużyny, udało się mi skończyć event na inf4 (po drodze wrzucając jakąś błyskotkę do lawy ).

 

Nie zgadam się z tobą absolutnie.
Tyle razy użytkownicy oraz @MOD_Tyche wspominali, że samo podejście do eventu bazując jedynie na prędkości ataku nie wystarczy.

Bez dobrze zorganizowanej defensywy gracze szykujący się na te mapę przekonają się, jak litościwy był wydawca dając kamienie dusz do dropu.

Oczywiście dla silniejszych postaci nie stanowi on problemu (ale jaki to % graczy?), jest to już dobrze udokumentowane na YouTube i w przypadku takiego rycerza pomysł czytania lektury przy jednoczesnym klikaniu myszką nie wydaje się taki głupi - ale czy nie na tym polega ROZWÓJ POSTACI?

Sam Magiem może byłem wstanie w pełnej grupie zniszczyć nawet maszynę nr 4 bez żadnej gleby, ale event już zrobiłem na drugiej postaci, postaci która nie ma tak rozbudowanej defensywy i tutaj plany czytania książki na inf4 raczej mi się nie widziały

Jedyne co można nazwać tu mianem długiego i niewymagającego wysiłu, to zdobywanie oleju i okazyjne zbieranie rudy - ale nawet tutaj jedno fajnie pokrywa drugie. Bo sam event po uzbieraniu wejść jest krótki i satysfakcjonujący

 

Event jest satysfakcjonujacy ... dla tankow :/ Robiac sam defensywe maja rowniez dmg

 

Od ponad roku moja stopa nie wkroczyła na arenę, zatem moja postać nie była w żaden sposób przygotowana pod 1h. Nie stanowiło to dla mnie problemu, by zdobyć broń i tarczę, przestawić wiedzę, umiejętności, zmienić toniki many na toniki na blokadę i zielonego gryzacza na małego. Bzdurą jest zatem, że event jest satysfakcjonujący dla tanków, którzy posiadają wcześniejsze przygotowanie - sama jestem doskonałym przykładem tego, że można od zera przestawić się na 1h w sposób w zupełności wystarczający.

 

Ja gram tylko i wyłącznie solo więc piszę z tej perspektywy. To chyba naturalne, że nie będę zmyślał z perspektywy w grze grupy. Zgony nie są problemem, bo tak czy siak cieknie to jak krew z nosa i solo na inf IV jedynie mogą koksy iść, a ja takim kotem nie jestem. A jak nie inf IV przy ponownie złej strukturze lootu progresu - za duży bonus dla inf IV, zerowe bony dla pozostałych infernali - to i nie ma sensu się wysilać więc można trochę obniżyć mod żeby nie broń boże dokładać mm do interesu. Dla mnie podczas bicia solo to była katorga bezmyślnego klikania i owszem speed jako magus mam generalnie kiepski - bo po co nam Bóg wie ile - więc nawet po przebraniu ledwo te 3,33 uciułałem. Jak krew z nosa. Toż szybciej wysolujesz bossa na inf III niz zbijesz głupią 1 machinę na fatalu Jedyne co ratuje event w mojej opinii to ładny loot drakenowych. i jeśli miałbym go robić to tylko z tego powodu... ale że niedługo DTD to ja nie widzę powodu poza brakiem sfer by nie poczekać 2 tyg. i mieć znacznie lepszy przelicznik drakwnowych/h.

Olej też jest do kitu, ale jeszcze jeszcze. Za mało go na przebieg więc ciągłe resety mapy są trochę zbyt irytujące, ale że mod ma - jeśli - minimalne znaczenie to przynajmniej można metaforycznie czytać książkę Nie klikasz jak głupi w 1 punkt przynajmniej. A co do rud to pamiętaj, że nie każdy zasuwa w królewskich więc z tym byłbym ostrożny.

A tanki faktycznie mają najprościej na tym evencie bo mają najmniej przebierania, brak dmg nie ma znaczenia i w naturalny sposób wymaksowany def.